Ahsoka chodziła po Świątyni rozmawiając z Barriss. Prezenty kupiły wcześniej, a sala i potrawy były już przygotowane na wieczór,więc nie miały co robić. Nagle zza rogu usłyszały cichy wybuch.
- Co to było! - Wykrzyknęła natychmiast Barriss do Ahsoki, która sprawiała wrażenie obojętnej, a nawet rozbawionej.
- To ci nic nikt nie mówił? Ja, Anakin i jeszcze paru padawanów i rycerzy mamy takie mini bomby ze sztucznym śniegiem i mocnym klejem. Podkładamy je jak mistrz Windu przechodzi. Zobacz. - Wyciągnęła dwie nieduże metalowe kulki. - Chcesz jedną? Sądząc po odgłosach mistrz Windu zaraz tu będzie.
- No jasne. - Milirianka chwyciła jedną bombę i umieściła po przeciwnej stronie korytarza co Ahsoka. Zanim uciekły zdążyły zobaczyć jeszcze mistrza Windu wyglądającego jak bałwan. Zatrzymały się dopiero dwa korytarze dalej dusząc się ze śmiechu. Pierwsza odezwała się Barriss.
- Dlaczego mam wrażenie, że te bomby to dopiero początek?
- Poczekaj na rozpakowywanie prezentów. Rycerzyk się trochę pomęczył, ale w skrócie to nasza misja jest taka, że jak mistrz Windu będzie otwierał swój prezent, to mamy wszystkich odsunąć na promień 2 metrów. - Wytłumaczyła Ahsoka.
- Okej. Czy tym prezentem jest kolejna bomba z innym systemem czasu wybuchu?
- Zobaczysz. - Zakończyła rozmowę togrutanka. Po chwili znów usłyszały wybuch i krzyki mistrza Windu.
- Okej. Czy tym prezentem jest kolejna bomba z innym systemem czasu wybuchu?
- Zobaczysz. - Zakończyła rozmowę togrutanka. Po chwili znów usłyszały wybuch i krzyki mistrza Windu.
- Ojoj. Chyba kogoś złapał. Wiejemy. - Rzuciła jeszcze Tano i zerwały się do biegu.
***
Po kilku godzinach zaczął zapadać zmrok. Gdy weszły do przygotowanej sali wszyscy adepci już tam byli i wypatrywali pierwszej gwiazdy. Gdy jakaś młodsza adeptka krzyknęła:
- Jest gwiazda! O tam!
Do sali weszli mistrzowie i wszyscy zaczęli składać sobie życzenia. Ahsoka natychmias podeszła do Barriss i przez 10 minut składały sobie życzenia. Potem podeszła do Anakina i oprócz życzeń dała mu także własnoręcznie zrobionego piernika.
- Ale nie dostanę po tym niestrawności, tak Smarku. - Zapytał się.
- Czy to miała być kpina z mojego talentu kulinarnego Rycerzyku? - Odpowiedziała pytaniem Ahsoka.
- Może. - Jedi wzruszył ramionami i poszedł dalej.
Ahsoka podeszła jeszcze do kilku znajomych (przepraszam, że bezimienni, ale nie mam głowy do wymyślania imion) , a gdy wszyscy skończyli składać sobie życzenia. Potrawy jak zawsze były pyszne, a Anakin po zjedzeniu jej piernika dostał nagłego bólu brzucha.
- Tylko wróć szybko. - Rzuciła za nim Ahsoka.
- Mhm. - Odpowiedział jej Anakin biegnąc do łazienki.
Adepci bardzo szybko skończyli jeść i teraz tęsknie patrzyli na górę prezentów pod choinką. W końcu mistrz Yoda pozwolił odejść od stołu. Wszystkie prezenty bardzo szybko zniknęły, oprócz ogromnego pudła - prezentu dla mistrza Windu. Zdziwiony Jedi podszedł do prezentu i niezauważył, że kilkoro padawanów i młodych rycerzy, w tym Barriss, Ahsoka, Anakini kilka osób, które już ukarał za podkładanie bomb. Gdy tylko mistrz uchylił wieko pudła, prosto w twarz wystrzeliła mu ogromna ilość różowego sztucznego śniegu! Winowajcy natychmiast zaczęli uciekać zostawiając goniącemu ich mistrzowi Windu niespodzianki w postaci różnokolorowych bomb, przez co ciemnoskóry Jedi wyglądał jak tęcza. Grupa po jakimś czasie zaczęła się rozdzielać. Ahsoka z Barriss i Anakinem pokładając się ze śmiechu, wbiegli do pokoju Skaywalkera.
- Rycerzyku, do tej różowej dałeś nieusuwalny klej od naprawy krążowników? - Spytała Ahsoka, gdy trochę się uspokoili.
- Tak. Udało mi się go trochę wynieść. - Odpowiedział togrutnce starszy Jedi.
-Skąd wy właściwie mieliście te bomby? - Spytała się Barriss.
- Rycerzyk i parę innych osób obeznanych w mechanice budowali je od miesiąca. - Odpowiedziałą Tano.
- I ja o tym nie wiedziałam? - Zdziwiła się Offe.
- Przypominam ci, że wróciłaś trzy dni temu z misji. Nikt nie miał okazji ci powiedzieć. - Odpowiedziała Ahsoka.
- Wiecie co. Mimo tego piernika to były najlepsze Święta w moim życiu. - Przerwał dalszą dyskusję Anakin.
- Racja. - Zgodziły się z nim padawanki.
_________________________________________________________________
Dobra, one-shot Świąteczny jest.
Dedyk dla:
Wszystkich!
NMBZW i Wesołych Świąt!!!
PS. Co myślicie o Przebudzeniu Mocy?